Freedoom

          5 maja 2012 roku: "Wiosna". Zupełnie nic się nie zmieniło. Cieszę się promieniami słońca i błękitem nieba. Powoli zapominam o ostrożności i tym, że mojego ciała nie pokrywają łuski. Wciąż łatwo wsadzić mi nóż między żebra. Zbyt łatwo.
         Mimo tak dużej mobilizacji sił - wciąż jest ich zbyt mało. Czuję się wykończona i wyssana do cna. Jakby oblazła mnie ławica pijawek, a przecież jest ich tylko kilka.

"Ty jesteś Red
 i on jest czerwony. 
Tyś wolna cała, 
on uwięziony. 
Kolor jedynym, 
co może was łączyć [...]". - Perso

         Odgarnąłem, wijące się niczym węże łańcuchy, by zrobić jej miejsce. Spojrzała na mnie wymownie. Ostatni, uczepiony niczym pijawka, obejmował jedną z kostek.
-Na pewno chcesz pozbyć się dwóch samotnych wież tnących niebo? Pozwolić sobie na wolność, po utracie Nieba?
Fuknęła rozeźlona. Widziałem już zmiany, gdy pierwszy ze złotych węży padł z brzdękiem na uklepaną, rdzawą ziemię. Ruchy nabrały lekkości, krok stał się płynny i strzygła uszami, jak kiedyś. Tylko smutek wciąż emanował od niej niespokojnie, naruszając powagę sytuacji. Ale chciała tego, więc czemu nie miałbym jej pomóc?
         Zacisnąłem kolejny raz szczęki, by wydobyć zgrzyt i chrzęst. Ostatni. Spojrzałem na nią. Wstała, pewnie, przeciągając się. W oczach nie było zupełnie nic. Dwa, czarne księżyce wpatrywały się we mnie beznamiętnie, gdy ruszyła przed siebie, w stronę Samotni. Tylko pełen cierpienia ryk Złotołuskiej towarzyszył jej w drodze do wież.



"Nadchodzi siedmiogłowa bestia, fałszywy mesjasz.
Armageddon, rzeźnia, elektryczne krzesła.
Dziś nie pomoże Ci nawet ukrzyżowany cieśla.
Wszystkie bitwy tego świata to był dopiero przedsmak."


~*~

"Nie będę stał bezczynnie, gdy zacznie płonąć świat.
Miasta topią się w dymie, wieje ognisty wiatr.
Zaciskam mocno pięści, w żyłach przyspiesza krew.
To jest początek końca - nadciąga boski gniew!" 

         
Nie chciałam zmian. Nigdy ich nie pragnę. Chcę tylko stałości, bezpieczeństwa i spokoju. 

Słoń - Początek końca
Pisane przy: Massive Attack - Butterfly caught, Future proof

4 komentarze:

  1. Czyżby zmiana nietypowa? Czy może bardziej typowe dla pory roku? Wiosna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmiana nietypowa.
      Choć pora roku potęguje takie zjawiska.

      Usuń
  2. Weszłam sobie dzisiaj przypadkiem na rozgrzesznik i zaczęło mi się podobać to, co piszesz. Trochę bardziej niż wcześniej. Aczkolwiek czuję się w obowiązku pomóc Ci z jedną rzeczą i mam nadzieję, że nie odbierzesz tego źle. Chodzi o zapis dialogów, który pojawia się u Ciebie dość często w błędnym wydaniu. "-Na pewno chcesz pozbyć się dwóch samotnych wież tnących niebo? Pozwolić sobie na wolność, po utracie Nieba?" Powinno być inaczej, zamiast myślnika półpauza lub pauza, przed i po spacja i najlepiej wcięcie jeszcze. Pauza to taka dłuższa kreska, nie ma jej na klawiaturze, możesz ją skopiować z worda, z symboli.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Cenię sobie każdy komentarz.